niedziela, 3 stycznia 2016

Powrót do włosomaniactwa i blogowania

Moje włosomaniactwo umarło, kiedy prawie trzy lata temu wyjechałam za granicę i nie miałam za bardzo czasu i chęci na blogowanie, poza tym kosmetyków ciekawych jak na lekarstwo. Potem drastycznie skróciłam włosy, bo byłam już bardzo znudzona długą fryzurą. Podobało mi się nowe cięcie i myślałam, że takiej długości będę już się trzymać. Niestety, kiedy wróciłam do fryzjera w celu odświeżenia fryzury, gdyż włosy zaczęły mi już odrastać, zostałam ścięta za krótko, włosy wyglądały dobrze tylko po wyjściu z salonu, musiałam je zacząć prostować, żeby jako tako wyglądały, i pluje sobie w twarz do tej pory, że zgodziłam się na cieniowanie. I wtedy zamarzył mi się powrót do długich włosów. Znowu sięgnęłam po oleje, nowe odżywki i maski, od ponad miesiąca nie tknęłam prostownicy. Obrałam sobie za cel wyhodowanie długich, pięknych włosów. Zajmie mi to pewnie trochę więcej niż 2 lata, i dlatego reaktywuję bloga, ażeby w postanowieniu się tym utrzymać. Nie chciałam też zakładać nowego bloga, skoro też jeszcze istnieje.
Poniżej zdjęcie jak moje włosy prezentowały się na przełomie 2012/2013 roku (to moje ostatnie włosowe zdjęcie):


I jak wyglądały zaraz po pechowym cięciu:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz