(źródło: www.lush.co.uk)
Spójrzmy najpierw na skład tej pasty:
- mąka kukurydziana, gliceryna, talk, woda, olej kukurydziany, polenta, cynamon, zapach, ekstrakt z gardenii, popcorn.
Mąka kukurydziana jest bazą, wchłania sebum i oczyszcza twarz, jednocześnie delikatnie peelingując. Gliceryna ma właściwości nawilżające. Talk jest tutaj wypełniaczem, dla niektórych może być szkodliwy, więc zastąpimy go odrobiną białej glinki, która doskonale oczyszcza skórę. Olej kukurydziany możemy zastąpić innym olejem lub oliwą. Cynamon działa rozgrzewająco, ujędrniająco i ściągająco.
Do przygotowania naszej pasty zatem będziemy potrzebować:
- 3 łyżeczki mąki kukurydzianej
- 1 łyżeczka białej glinki
- 1 łyżka gliceryny
- 1 łyżeczka wybranego oleju, ja użyję oliwy, bo akurat tylko ją mam
- 1/4 łyżeczki cynamonu
Do miseczki wsypujemy mąkę kukurydzianą, glinkę i cynamon. Na początek wlewamy 2 łyżki wody. Łączymy ze sobą składniki. Dodajemy oliwę i glicerynę. Mieszamy. Możemy dodać jeszcze na końcu wodę, ale pamiętajmy, że ma to być pasta. Możemy nawet ją ugniatać jak ciasto, jeśli tak będzie nam łatwiej.
Mi wyszła taka ilość pasty, spokojnie starczy na przynajmniej 10 użyć.
Mi wyszła taka ilość pasty, spokojnie starczy na przynajmniej 10 użyć.
Osobiście uwielbiam tę pastę. Skóra po niej jest świetnie nawilżona i nie potrzebuję nakładać już żadnego kremu.
Moja pasta delikatnie pachnie cynamonem. Jeśli chcecie, możecie dodać jakiegoś zapachu, np. wanilii. Nie czułam potrzeby dodawania popcornu, a polentę nie wiem, skąd miałabym wziąć. Zachęcam do zrobienia własnej pasty, jest łatwa do wykonania i nie potrzeba wielu składników.
Miałyście może okazję wypróbować tę pastę myjącą Lusha?