wtorek, 4 czerwca 2013

Eliksir zdrowia - sok z pokrzywy

Na początku tego posta, chciałam przeprosić za bardzo długą nieobecność na blogu. Można było pomyśleć, że całkowicie z tego zrezygnowałam. Bardzo mi tego brakowało, chociaż doświadczenie mam małe i cieszę się, że mogę powrócić.

Korzeń z miodem utarty cerę cudną i gładką czyni, węgry spędza. (J. Rostafiński, Zielnik czarodziejski)

Mam to szczęście mieszkać w tej chwili na wsi. Uwielbiam przeróżne zioła i dobrodziejstwa przyrody, a także eksperymentowanie i robienie różnych rzeczy własnymi rękoma.
Pokrzywa jest znana ze swoich właściwości leczniczych i kosmetycznych, przy czym jest jedną z najbardziej niedocenianych roślin. A tymczasem pokrzywa to prawdziwy eliksir dla zdrowia i urody. Zawiera dużo żelaza i kwasu foliowego, oczyszcza organizm z toksyn i działa wzmacniająco. Przynosi efekty w pielęgnacji skóry trądzikowej, pomaga zwalczyć łupież, a płukanki pokrzywowe sprawiają, że włosy nie wypadają, stają się elastyczne i lśniące.

Brzmi wystarczająco zachęcająco, ażeby pozbierać to cudowne ziele na sok lub sięgnąć po ten gotowy z apteki? Dla mnie tak, więc zabrałam ze sobą na pobliską łąkę rękawice oraz nożyczki i nazbierałam miskę liści pokrzywy.

Zbierając pokrzywę należy pamiętać, żeby zrywać najlepiej młode pędy przed kwitnieniem w terminie od maja do września. Zrywamy tylko wierzchołki, do ok. 30 cm długości. Liście można obrywać, kiedy wysuszymy trochę roślinę, wtedy przestaje parzyć. Pokrzywę nie powinny stosować osoby o bardzo wrażliwej skórze. Unikajmy starych liści, w których powstają cystolity szkodliwe dla nerek.

Przepis na sok z pokrzywy

Świeżo zebrane liście pokrzywy należy umyć w ciepłej wodzie i odsączyć. Posiekać i wycisnąć w sokowirówce. Sok przecedzić przez gazę. Rozcieńczyć wodą w stosunku 2:1. Sok z pokrzywy przelać do ciemnej buteleczki i przechowywać w lodówki przez co najwyżej 5 dni. 
Ja wycisnęłam 1/3 szklanki soku, dolałam 2/3 szklanki i wlałam do buteleczki po Frugo, zasypałam 2 łyżkami cukru (dla przedłużenia trwałości soku). Aby przedłużyć jego trwałość można też zalać sok alkoholem, np. winem. Można dodać do smaku miód lub sok z cytryny. Pić codziennie po 1-2 łyżce. Można dolewać do herbaty.

Tak wygląda teraz mój sok.




Zmielone resztki z sokowirówki wysypałam luźno na papier i podsuszyłam przez 2 minuty w piekarniku (niestety słoneczko nie dopisało). Będę jeszcze suszyć przez jakiś czas w suchym miejscu - będzie suszone ziele na płukanki.



Mam nadzieję, że dzisiejszy post się Wam spodobał. Mam w planie więcej takich postów. Zastanawiam się nad sokiem z brzozy. Dobrego dnia życzę i słonecznej pogody. :)